Telemedycyna na obszarze transgranicznym

Fot. mediguard.pl
Jedyny taki w Polsce, unikatowy na skalę europejską projekt „ Telemedycyna w Euroregionie Pomerania – sieć Pomerania” dobiegł końca. 15 czerwca br. w hotelu Radisson Blu w Szczecinie odbyła się konferencja podsumowująca projekt, który realizowany był w ciągu ostatniej dekady przez 11 szpitali z terenu Zachodniopomorskiego i 22 szpitali z terenu Meklemburgii Pomorza Przedniego oraz Brandenburgii w ramach programu INTERREG IV A. Ogólna wartość projektu to prawie 14 mln euro, w tym ponad 7 mln euro przeznaczono dla Polski.
W spotkaniu udział wzięli m.in.: Olgierd Geblewicz - Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, dr Stefan Rudolph - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Budownictwa i Turystyki Meklemburgii Pomorza Przedniego, dr med. Heinrich-Daniel Rühmkorf - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska, Zdrowia i Ochrony Konsumenta Brandenburgii, a także przedstawiciele szpitali, samorządów i świata nauki z zaangażowanych w projekt regionów.
Celem projektu jest utrzymanie wysokiego poziomu opieki medycznej na obszarze polsko-niemieckiego pogranicza, które charakteryzuje się słabym zaludnieniem, odpływem specjalistów i zmianami w strukturze demograficznej.
Sieć telemedyczna, która połączyła szpitale pozwoli utrzymać wysoki poziom opieki medycznej w zakresie profilaktyki, diagnostyki i terapii, przede wszystkim chorób nowotworowych, ale również wypadków oraz schorzeń serca czy udarów mózgu.
W regionach Pomorza Przedniego i północnej Brandenburgii po stronie niemieckiej oraz na Pomorzu Zachodnim po stronie polskiej może się to udać tylko wówczas, gdy wysoko specjalistyczne świadczenia medyczne będą oferowane w sieci łączącej specjalistów pracujących w większych ośrodkach ze wszystkimi szpitalami w terenie niezależnie od granic państwowych.
W ramach projektu zakupiony zostanie specjalistyczny sprzęt oraz oprogramowanie, które umożliwi konsultacje ekspertów przez Internet. Możliwe będzie również wykorzystanie łączy do wybranych zabiegów chirurgicznych. Koordynatorem projektu po stronie niemieckiej był Uniwersytet w Greifswaldzie, po polskiej - Pomorski Uniwersytet Medyczny.
- Efektem tego projektu jest bardzo konkretna współpraca, która łączy nasze regiony. Dzisiaj mamy już możliwość elektronicznego transportu danych niezbędnych w diagnostyce medycznej, w myśl zasady: „niech wędrują dane, nie pacjenci” - powiedział rektor PUM, prof. Przemysław Nowacki.
Rektor PUM opisywał możliwości, jakie daje telemedycyna w praktyce. – Dzięki nowoczesnemu sprzętowi robimy elektroniczne preparaty, aby patomorfolog w innym miejscu mógł postawić diagnozę. Bardzo skorzystali studenci, ponieważ mają praktyczne zajęcia kliniczne przy użyciu najnowocześniejszych technologii. Telemedycyna spina elektronicznie ośrodki po stronie polskiej i niemieckiej w celach diagnostycznych w dziedzinach patomorfologii, onkologii i radiologii. Chciałbym także włączyć tu neurologię, aby móc konsultować przypadki ostrej fazy udaru mózgu i błyskawicznie decydować o leczeniu, co ma podstawowe znaczenie z punktu widzenia pacjenta - wyjaśniał prof. Przemysław Nowacki.
Sieć teleinformatyczna umożliwia zarówno przekaz danych typu zdjęcie obrazowe (USG, tomografia, rezonans), zdjęcie RTG, zdjęcie preparatu w celu analizy przez specjalistów i postawienia rozpoznania, ale także kontakt w czasie rzeczywistym w nagłych przypadkach medycznych, w czasie zabiegów, itp. Przeprowadzano już m.in. konferencje konsultacyjne, w czasie których lekarze z różnych ośrodków omawiali skomplikowane przypadki medyczne, dotyczące np. guzów kości. Możliwości, jakie stworzono dzięki projektowi wydają się niemal nieograniczone, dziś wykorzystujemy tylko część z nich.
Zdaniem sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, Zdrowia i Ochrony Konsumenta Brandenburgii, Heinricha-Daniela Rühmkorfa, projekt stworzył nowe, bardzo nowoczesne struktury, które są skuteczne w regionach, gdzie jest stosunkowo mała gęstość zaludnienia i duże odległości między poszczególnymi ośrodkami. –Możemy pomagać małym szpitalom, których nie stać na zatrudnianie specjalistów z każdej dziedziny. Pacjent na wsi powinien mieć taki sam dostęp do wysokiej jakości świadczeń medycznych, co pacjent z miasta. Tego typu problemy występują zarówno po niemieckiej, jak i polskiej stronie granicy, dlatego powinniśmy je rozwiązywać wspólnie – powiedział Heinrich-Daniel Rühmkorf.
Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz podkreślał, że jest to najbardziej innowacyjny projekt transgraniczny w ramach Interregu, nie tylko w Euroregionie Pomerania, ale w całej Europie. – Dziś udało się nam zamknąć projekt i wyposażyć placówki w bardzo nowoczesną aparaturę, dalszym wyzwaniem jest, aby była efektywnie wykorzystywana. Z jednej strony wypadałoby życzyć, aby korzystano z niej jak najczęściej, z drugiej jednak jak najrzadziej, bo za każdym takim przypadkiem kryje się ludzka tragedia i cierpienie – powiedział marszałek i dodał, że teraz przestanie mieć znaczenie, czy w danej placówce są specjaliści. Ich obecność na miejscu nie jest już niezbędna do postawienia diagnozy i szybkiego rozpoczęcia skutecznego leczenia. Telemedycyna, to także podnoszenie poziomu kadry medycznej dzięki wymianie doświadczeń. – To duża satysfakcja, że mogliśmy dofinansować tak dobry projekt. Przystępując do niego mieliśmy chyba po obu stronach granicy ten sam cel: chcemy, aby nasi obywatele czuli się bezpiecznie. Mieszkańcy całego makroregionu mogą się przekonać o rosnących standardach, ponieważ projekt nie tylko umożliwia kontakt ze specjalistami z odległych ośrodków, ale też wymusza bliską współpracę ludzi, którzy dbają o nasze zdrowie. Z punktu widzenia samorządów i dyrekcji szpitali nie bez znaczenia jest kwestia racjonalności wydatków. W regionach o niskiej gęstości zaludnienia zachowanie wysokich standardów wiąże się z wysokimi kosztami. Telemedycyna zwiększa efektywność każdej wydanej na ochronę zdrowia złotówki i każdego euro.
Zdaniem Olgierda Geblewicza projekt posiada także wymiar głęboko humanitarny. – Niezależnie od tego, jak bardzo ludzie się od siebie różnią, potrafią się pięknie jednoczyć wobec zagrożeń, do jakich zaliczyć można chorobę. Nie ma piękniejszego daru, niż pomoc w tych trudnych chwilach. Wyobrażam sobie, jak piękny musi być moment, gdy po przebyciu tej długiej i ciężkiej drogi człowiek, który powrócił do zdrowia dowiaduje się, że być może życie zawdzięcza polskiemu lub niemieckiemu specjaliście, którego nigdy osobiście nie spotkał – powiedział podczas uroczystego otwarcia konferencji.
Dr Stefan Rudolph, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Budownictwa i Turystyki Meklemburgii Pomorza Przedniego podkreślił, że projekt pięknie wpisuje się w ideę wspólnej Europy, gdzie pieniądze wcale nie okazują się najważniejszą wartością. – Tworzymy nową ojczyznę, w której jest coraz lepsza jakość życia bez względu na to, po której stronie granicy się znajdujemy. Jako politycy jesteśmy winni mieszkańcom równy udział w dobrach wspólnych – stwierdził.
Źródło: WZP






















